Nie mówię, że to była Twoja wina,
chociaż mogłeś dać z siebie więcej.
Jesteś jeszcze taki naiwny.
Jak mogło do tego dojść,
za sprawą tak promiennej istotki.
I ta Twoja słodka i śliczna buźka.
W taki wstrętny sposób
coś tak pięknego,
że zawsze, kiedy zaglądam do wnętrza
wiem, że on wie, że nie lubię pytać.
Prawdą lub fałszem to może być,
On wciąż jest gotowy by mnie dorwać.
Tylko mnie nie zawiedź.
|