W pracy, w autobusie, w szkole, z kumplami na ławce. Z którym nieraz nie idzie po prostu pogadać o 'tej jedynej' ciągle nawijam i móię i gadam Jej Imię. To jakaś niewytłumaczalna z grubsza choroba. Która powoduje nieodwracalne zmiany na sercu. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Ale kocham Ją do szaleństwa.
|