Kiedy człowiek desperacko czegoś pragnie, dostaje drgawek. Powtarza sobie, że weźmie tylko jeden łyczek – tyle co nic – tak tylko dla smaku, a kiedy już czuje płyn na języku, wydaje mu się, że starczy mu to do końca życia. Nocami nie śni o niczym innym. Widzi jak między nim a tym, czego pożąda, piętrzą się niebotyczne przeszkody – i wmawia sobie, że starczy mu sił, aby je pokonać. Nie zmienia zdania nawet wtedy, gdy po przeskoczeniu pierwszej z nich ląduje plackiem na ziemi, poobijany i zakrwawiony.
|