to miało sens tylko przez chwilę. istnieliśmy, walczyliśmy o siebie, kochaliśmy się, ale nasze uczucie nie było tak silne, aby mogło przetrwać. przeraziła nas odległość, która nas dzieliła. strach przed tym co nieznane był od nas znacznie silniejszy. niepewność względem ruchów, które wykonywaliśmy, coraz częstszy brak zaufania, krótkotrwałe zdrady, kłamstwa... jak to miało przetrwać? jak my mieliśmy przetrwać? co z tego, że naszymi charakterami pasowaliśmy do siebie skoro i tak nasze ciała i dusze zbyt wiele dzieliło? krótko się znaliśmy, a dość szybko pokochaliśmy. oboje popełniliśmy jakiś błąd...znaczący błąd dla naszego życia. nie zwróciliśmy uwagi na to, że związek nasz był budowany na podstawie zapomnienia i ucieczki od przeszłości. każde z nas szukało wzajemnie pocieszenia...a fakt, że dobrze się rozumieliśmy ułatwił nam tylko to zadanie.
|