Niby ten sam człowiek, lecz inny wyraz twarzy, na tym samym szlaku, a los się ciągle warzy, pełen zdumienia przez wszystkie te lata jak czas z obcej osoby robi brata a przyjaźń tak krucha jak ten stary chleb tysiące potknięć i miliony gleb a tamte wpadki teraz bez znaczenia teraz nowe cele, teraz nowe pragnienia a w lustrze już inna, inna osoba tą postać zmieniła nie jedna przeszkoda inne zachowanie po zdobytym doświadczeniu tak jak każdy inny tekst w tym samym pomieszczeniu tak szybko to minęło że nie zdążyłem się obrócić i czasami chciałbym do tych czasów wrócić...;)
|