Uśmiechnęłam się do Niego i spojrzałam mu w oczy. Jego źrenice już nabrały pełnej mocy. Spokojnie powiedziałam "Pamiętasz o co walczyłeś? Co mocno kochałeś, czego nienawidziłeś?" Spojrzał na mnie tym już nieobecnym wzrokiem, uśmiechnął się cynicznie i powiedział "Trochę. Miłość i nienawiść to dzieci niewoli, wydane na świat dla lepszej kontroli."
|