soboty nadal wyglądają tak samo. wstaję, piję mocną kawę i włączam muzykę.
wychodzę na chwilę na taras, by zobaczyć co dzieje się wokół. wracam, sprzątam dom. w międzyczasie umawiam
się na wieczór, ogarniam i w końcu wychodzę. niby wszystko normalnie, tylko,
że kiedyś pomiędzy te czynności wplatał się sms od Ciebie, o treści: "właśnie zjeżdzam. niedługo będę".
|