Nigdy nie sądziłam że powiem o nim kiedykolwiek BRAT. A jednak, kilka lat wcześniej gdy go poznałam, strasznie mnie wkurwiał, nie potrafiłam z nim wytrzymać, zwykłe słowo wypowiadane przez jego osobe działało mi na nerwy. nie lubiłam go? to naprawde mało powiedziane. Ale któregoś dnia, nasze drogi się rozeszły, trafił do ośrodka. Nie pamiętam jak odnowiliśmy kontakt, pamiętam za to każdy dzień pierwszej przepustki spędzony razem, od tamtej pory jesteśmy nierozłączni, mimo tego że do dzisiaj zdarza mu się usłyszeć parę mocnych słów ode mnie gdy zaczyna przesadzać, to kocham go jak brata, oddałabym za niego życie, a co więcej zdolna byłabym go kogoś pozbawić. // niebezpiecznaa
|