Uwielbiam ten moment, kiedy łapie mnie za rękę i przysuwa do siebie. Czuję każdy centymetr jest postawnego ciała. Czuję jak z sekundy na sekundę jego serce bije co raz szybciej. Ten moment, kiedy przesuwa dłonie na moje biodra, zaciskając je daje mi znak, że cholernie podnieca go moje ciało. Ten moment, kiedy jesteśmy tak blisko, jak tylko się da. Kiedy zaraża mnie swoim uśmiechem, kiedy każdy oddech wyczuwam jak czuły szept, kiedy wyobrażam sobie, jego myśli, jak prosi o więcej. Uwielbiam, kiedy wzrokiem daje mu znać, że ta chwila ma trwać wiecznie, że to nie może się skończyć. Uwieńcza to wszystko zbliżeniem swych ust, delikatnie przytrzymując moją wargę, suwa po niej swoją wargą, pocałunek trwa wieczność choć czuje się jakby trwał chwilę. Te wszystkie chwile dają mi tyle motywacji. Tylko dla nich warto żyć.
|