Najbardziej wkurwiało mnie w tym typie to że mimo tego że cholernie mu na mnie zależało, nie potrafił przepuścić żadnej innej panny, nienawidziłam gdy siedzieliśmy wtuleni a on pisał jakiejś lasce jak bardzo tęskni, ciekawił mnie jeszcze bardziej bo nigdy nie chciał pokazać mi esów, nigdy nie odbierał przy mnie telefonu, gdy wychodził na miasto nie mówił z kim, i po co. I w sumie chyba lubił mnie tym wkurwiać, i chyba kręciło go gdy byłam zazdrosna. I chyba nie zdawał sobie sprawy bo byłam zupełnie taka sama jak on, oboje niszczyliśmy się nawzajem, oboje lubiliśmy takie życie, nie widzieliśmy w tym żadnego problemu, oboje tak naprawde nie potrafiliśmy kochać.. no może za wyjątkiem nas samych. / niebezpiecznaa
|