Wiem, że się nie doceniasz, ale patrzę na Ciebie jak jesteś codziennie ubrany, jak chodzisz w mundurku , kiedy jesteś na basenie w samych kąpielówkach , kiedy jesteś mokry , jak cwiczysz na wf`ie bez koszulki , jak rano jesteś potargany. Widzę jak przychodzisz i coś jest nie tak, ale perfekcyjnie próbujesz to ukryć. Widzę kiedy z rana jestes jeszcze ledwo żywy , a po poludniu nie kontaktujesz po ciężkim dniu , kiedy siedzisz obok i widze , że cos Cię męczy ale uparcie twierdzisz, ze nic się nie dzieje i sam sobie poradzisz . Widzę jak się śmiejesz , jak jesteś obok i mamy głupie fazy , jak się smyramy i jak po prostu spokojnie siedzimy nie odzywając się do siebie całą przerwe , ważne , ze czuję Ciebie obok, czuje twoje ciepło. I wiesz co ? Za każdym razem jestes taki sam , nie inny.Zawsze masz tak samo błękitne, duże oczy.Zawsze tak samo układają Ci się usta jak sie witamy.Zawsze mam ochotę taaak mocno się do Ciebie przytulić i taaaaki bardzo chce być przy Tobie i z Tobą. M.
|