Pamiętam, gdy rozmawialiśmy razem. Powiedziałam, że jeśli cię nie obchodzę, to możesz odejść. Obróciłam głowę żeby się nie rozpłakać, widziałeś to. Czułam twój wzrok na sobie. Gdy się uspokoiłam, znów na ciebie spojrzałam. Stałeś obok, tak blisko mnie. wpatrywałeś się we mnie tymi ślicznymi, ciemnymi oczami z taką troską i zmartwieniem w nich. Gdy zobaczyłeś moją twarz, mój uśmiech, mimowolnie twoje kąciki ust uniosły się ku górze. Nawet nie wiesz jak mi tego brakuje. / bijacz
|