Nie mam szczęścia w miłości . Ale nie mam do Boga o to pretensji . Bo to zawsze była tylko i wyłącznie moja wina . Od zawsze bałam się robić pierwszy krok, a gdy on go zrobił , po prostu chociaż nie wiem jakby mi wcześniej zależało , wycofuję się . Tak po prostu . Bo boję się tego jak to będzie. Boje się miłości. ! Wiem, że wszyscy powiedzą, że świruję , że to piękne przeżycie mieć kogoś tak blisko. Ale ja nie potrafię.. Może jestem zbyt nieśmiała i zbyt nieufna? Być może. Ale w końcu kiedyś chyba trzeba się przełamać .. ♥
| ~moje.
|