skulony gdzieś w kącie siedziałem nie raz, brakowało tchu ech..a teraz? to nie był spektakl to była depresja. Mówiłaś chcę się zakochać bez opamiętania. Szukam oddania.. nie chcę być sama
i ja TWÓJ przyjaciel siedziałem cicho, siedziałem i się nie odzywałem, bo z każdym tchem, z każdym haustem z każdym wypowiedzianym słowem kochałem Cię jeszcze mocniej a moje oczy iskrzyły jak biliony gwiazd na tle nieba.
|