Wiesz, to że nie płacze przy innych, że nie chodzę z głową spuszczoną w dół, że nie jestem wiecznie smuta, że miewam swoje odchyły, że staram się cieszyć życiem wcale nie znaczy, że zapomniałam. To wcale nie znaczy, że mnie to nie boli, nie znaczy że nie pamiętam i, że nie kocham. Ja po prostu nie chce cierpieć przy innych. A w głębi duszy walczę sama ze sobą, ze swoimi uczuciami i nienawidzę siebie za to, że nie potrafię przestać kochać.
|