wszyscy się dziwią jak chłopak dla którego zawsze najważniejsza była deska i kumple, który miał równo wyjebane na wszystko i wszystkich, który nigdy nie okazywał słabości ani żadnych emocji prócz bezczelności mógł tak zakochać się w dziewczynie. otóż, ja od samego początku wiedziałam że to tylko maska pod którą chowa się czuły, kochany i wrażliwy chłopak. któregoś dnia postawiłam sobie za cel złamanie tej maski i udowodnienie mu, że nie udając jest jeszcze lepszy. tak, ze spokojem mogę dzisiaj stwierdzić że mi się to udało.
|