[1] Siedzę sama w pokoju. Przeglądam Fejsa i nagle widze jej zdjęcie. Otwieram nasze wiadomości, jest ich ponad 4 000. Czytam i czuję jak delikatnie łza spływa po moim policzku, wracam do wspomnień. Przypominaja mi się wspólnie spędzone chwile. Chwile z przyjaciółką, wtedy najwierniejszą , najpiękniejszą i najukochańsza osobą jaka znałam. Zrobiłabym dla niej wszystko, byłam przy niej wtedy, kiedy nie było nikogo. Ratowałam ją, i broniłam jej. / mariinii
|