Oni nie są dżentelmenami. Nauczyli mnie harać, pić i palić, dali twardy towar i pierwszego jointa. Nigdy nie przepuścili mnie w drzwiach, czy nie otworzyli drzwi od auta. Nie mam specjalnych przywilejów. Jednak są moimi braćmi i skoczyliby za mną w ogień, w najgorszy syf. / rzabaa
|