O trzeciej dwadzieścia pięć z trzynastosekundowym wyprzedzeniem popijanym mocną herbatą piszę do Ciebie list mojego życia, ma mieć 7, 5 stron A4 i osiemndziesiąt dziewięć centymetrów szerokości. Chciałabym, żeby chociaż on był idealny, bo ja nie jestem. Mogłabym napisać o tym co jadam na śniadanie, ile mam par kolorowych skarpetek, ile razy dziennie słucham tej samej piosenki, jak długo potrafię
wytrwać w milczeniu, czy potakuję głową, kiedy się z czymś nie zgadzam i jakich słów najczęściej używam. Mogłabym napisać o wszystkim, ale Ty to wszystko wiesz. Napiszę więc na każdej stronie sto razy, jak bardzo moja herbata, którą piję jest gorzka, każdego dnia coraz bardziej. Jeżeli znowu wyślesz mi cukier w kostkach.. posłodzę nim herbatę.
|