Stoję i moknę i to nie deszcz tylko łzy
co jest? Łzy słone płyną strumieniami dziś
tonę, wódkę w dłonie biorę coraz częściej, wybacz
ale nie mogę czasami już naprawdę wytrzymać.
Alkohol w żyłach, ponoć nie zagoi ran, ale
gdy urwie się film jest taki bezwładny stan.
Nie wiem dlaczego tak mam, już inaczej nie potrafię,
albo wóda albo papier albo wóda i papier.
Czasem już nie mam sił i chcę, żebyś wiedział o tym
nawet jeśli wszyscy zapomnieli,
|