Czekam. Czekam. Czekam z niecierpliwością na ten wyjazd. Juz sie nie moge doczekac. Dziwią sie mi, wiem bo to w sumie jest dziwne - chce wyjechac ze swojego domu, od rodziny. Zacząc nowe zycie, sama i lepiej. Bez krzyków i bezsennownych kłótni o nic. W ciszy i spokoju, z osobami na których mi zalezy ale rózniez z wzajemnoscią. Jedyne za czym bedę tęsknic to moje osiedle, które kocham. Przyjaciel z dziecinstwa któremu zawdzięczam najlepsze jakie tylko moze byc dziecinstwo. Wiem, uciekam. Ale musze, bo moja psychika nie wytrzyma wiecej.
|