Przeczuwasz że to koniec, ostatnia wiadomość, ostatnie spojrzenie w oczy, ostatnie dobranoc i wszystko prysło jakby nigdy nic nie było.To boli, tak mocno że nie możesz złapać oddechu...widzisz uciekający sens Twojego życia, którego nie zdołasz złapać i wtedy krwawi Ci serce . Z dnia na dzień jest coraz zimniejsze, coraz mniej zdolne do jakichkolwiek uczuć.Boisz się znów pokochać, zaufać, ogromny dystans do ludzi a nawet siebie.Szukasz drogi w której znajdziesz ten mały płomyk,namiastkę szczęścia która rozjaśni te szare, smutne życie...
|