Jak to jest gdy życie przelatuje Ci przed oczami, a ty jednak nadal wierzysz, że będzie kolejne jutro, że znów zobaczysz jego uśmiechnięty ryjek i poczujesz ciepło, które cały czas w tobie jest mimo bliskiego końca?
- Nie wiem ..
- No własnie nie wiesz, a ja wiem i uwierz, że to wcale nie jest takie wspaniałe bo i tak głęboko we mnie jest ta świadomość, że może się nie udać i mogę zaraz wszystko stracić, stracić to nad czym tak długo pracowałam, co tak długo pielęgnowałam i starałam się aby pozostało w nienaruszonym stanie.
-Okropne uczucie, prawda?
-Zajebiście okropne, on daje radę bo nie widzi w nas żadnego końca czy dalszego przebiegu naszego związku, boli mnie to tak okropnie mnie to boli i nie mów mi, że mu zależy bo tak nie jest. Jest chujem ale nie potrafię z niego zrezygnować
|