Jest ze mną coraz gorzej.Serce me już tak dobrze nie bije.Tętno każdego dnia spada.Znikam.Powoli,stopniowo próbując nie sprawiać Ci większego bólu.Powoli bez pośpiechu.Me dłonie już nie podniosą szklanki są za słabe.Moje powieki nie otwierają się tak energicznie.Oddech już nie jest taki równomierny.Następnego dnia nie wiem co będzie.Moge odejść.Z mego ciała odejdą wszystkie funkcje życiowe a wtedy będe bardzo żałowała że nie zobaczyłam twego uśmiechu i nie usłyszałam głosu.Bo ty nie miałeś czasu.
|