1 września - zajebiście pożegnane wakacje.Było mega.Nasze melanże zawsze były przednie. Pierwszy dzień w nowszej szkole. Nie znałam nikogo. Setki ryjów, chodzących w panice oraz szukający swojej nowej klasy. Ja ? Sama, kompletnie sama. Zagadałam do pewnej laski. Złożyło się, że chodzimy do tej samej klasy. I wiecie co ? Od 4 miesięcy jest to osoba na którą mogę liczyć ZAWSZE. Rozumie mnie jak nikt inny. Dzięki, że Cię mam Mała ! :*
|