Te chore nic nie znaczące kłótnie niszczą nasze serca . Przyspieszają bicie ale juz nie z tego powodu co zwykle . Nie dlatego , że się kochamy . W powietrzu twój krzyk , ale przez usta przechodzą Ci ledwo przekleństwa . Masz jeszcze tyle godności by nie kierować ich do mnie . Chciałabym już usiąść i się poddać . Nie mam siły na rozmowy . Zaczynam płakać i dopiero wtedy podchodzisz i przytulasz przeklinając siebie samego co narobiłeś . Chcesz wszystko naprawić - problem w tym , że ja nie wiem czy chcę być z kimś kto tak często doprowadza mnie do płaczu . ~ raptownie .
|