' Żyjemy, umieramy, tacy sami do granic z planami,
Ich wartość jest ważna, dopóki je mamy
Czasem słowami się chcemy odchamić,
Nerwy szargają, ból boli jak przedtem
Z braku kontroli chlejemy zmieniając miejsce
Już tylko my i nic więcej skazani na siebie w drodze
Na szczyt, z pamięcią nędzy i w nędzy wdychamy, powietrze
Zostawia gorycz, życie daje w kość, nie fory
oznaka słabości – złość, każdy jest na nią chory / Sulin.
|