Kolejny dzień w którym wszystko mnie wręcz wkurwia! Dzwoni budzik. Wstaję. Patrzę w lustro. Zmęczone i przekrwione oczy. Trzeba się ubrać i iść do szkoły. Zakładam słuchawki, bo nie chce mi sie słuchać wrzasków innych domowników. Wychodzę po raz kolejny trzaskając drzwiami. Zimno przeszywa moje ciało. Wsiadam w autobus, który jak zwykle się spóźnił. Staram się nie zwracać uwagi na innych, ale jak zwykle ktoś zaczyna jakąś kłótnie. Zaciskam pięści. Wchodzę do szkoły i widzę ich. Tego tępego, aroganckiego chama z uśmiechem na ryju wraz z tą swoją jebaną księżniczką, która myśli, że może wszystko. Idę przez korytarz rzucam plecak i siadam nie zwracając uwagi. Ktoś przechodzi od czasu do czasu rzucająć krótkie "Cześć" odpowiadam z grzeczności. Nauczycielka znów gada przez 45 minut, a ja nawet nie wiem o czym. Co dzień to samo. Jakieś jebane błędne koło. I już kurwa nie mam siły. A obiecałam sobie, że nie będę przeklinać./ the_words_flow
|