No, patrz ci los. Co się stało? Za bardzo Cię kocha i nie potrafisz sobie z tym poradzić? Jak to nie? Jak to "nie jesteśmy razem"? Nie kochasz jej? Jak to ona Cię nie kocha? To Ciebie da się nie kochać? Nie, przepraszam, ale nie możemy być razem. Przez tyle lat byłeś moim wyjątkowym J., ale już nie jesteś. A ja nie jestem taka sama, jak miesiąc temu... Przez ten miesiąc odizolowania się od Ciebie nauczyłam się żyć bez emocji, wypłukałam się w lenorze i pozbawił mnie uczuć do Ciebie. I wiesz co? Jest mi tak dobrze. Bez Ciebie. Specjalnie dla Ciebie zacytuję Małego Księcia "zdecydowałeś się odejść , to idź.". Dlaczego jesteś jak bumerang? Wciąż odchodzisz, wracasz, odchodzisz, wracasz - błędne koło - rzygać się chce. Kiedy tuliłeś ją, bolało mnie nawet życie. Teraz boli Ciebie, a ja tulę A., teraz jest ON- mam Jego. Ty idź.//anuli
|