Wiesz, było wszystko dobrze, nie zapomniałam o Tobie, ale byłeś gdzieś na dnie serca...byłeś tam i jakoś wszysto było dobrze, wszystko było jasne, przestałam o Tobie myśleć, przestałam myśleć o tym, że mogło nam coś wyjść... ale nie.Ty jak zawsze musiałeś o sobie przypomnieć, musiałeś napisać "Myślę o tym czy moglibyśmy zacząć od nowa", by po kilku minutach odpisać "Nie wiem czy chcę coś zaczynać od nowa". Teraz mam pytanie po co o sobie przypomniłeś? Nie rozumiesz tego, że bez tego wszystkiego było mi o wiele prościej? Że potrafiłam szczerze się uśmiechnąć , wziąć się za naukę [x3nemezisx3]
|