I zapłakał Bóg nad światem złym , nad ludźmi zgorzkniałymi w środku . I zapłakał Bóg , a Jego łzy były jak najczystsze wody , a oddech jego był jak lekki powiew wiatru przynoszącego nadzieję . I uśmiechnął się Bóg , a uśmiech jego był jak słońce wychodzące zza chmur . A wzrok Jego przenikał duszę , i ona stawała się wtedy czysta , obmyta łzami , oświetlona uśmiechem i bez złości rozwianej oddechem . / aneczka_xdd
|