cz7..- Przepraszam, ale muszę już iść! Odwiedzę Cię jeszcze, obiecuję... A ty teraz odpoczywaj i nie zadręczaj się niczym, dobrze?
- Ej! Miałaś mi odpowiedzieć na pytanie!
- Przepraszam ... Pa ...
Szybko otworzyła drzwi i wyszła, nie czekając na Jego odpowiedź na pożegnanie. Uświadomiła sobie, że to nie najlepszy moment,
by wyznawać mu takie rzeczy ... Ale Ona naprawdę chciała mu to powiedzieć! Czy to dobrze, że tego nie zrobiła? Sam już nie
wiedziała co ma o tym sądzić ... Z jednej strony, gdyby mu powiedziała, miałaby Go na sumieniu, bo nie daj Bóg wie, co
On by wtedy zrobił... A z drugiej strony ... Jeśli mu nie powie, może mieć jej to za złe. A ona nie chce się z nim kłócić...
Ach ... Czemu życie jest takie skomplikowane... ?
Spotkała na korytarzu lekarza, więc postanowiła go o coś zapytać:
- Panie doktorze!
- Tak ?
- Czy pan już wspominał mu o Jego rodzicach?
- Niestety nie miałem okazji. Chłopak jest w ciężkim stanie... Kto wie, co by zrobił, gdyby się o tym teraz dowiedział...
|