część.1
Siedzi przy stole,godzina jest późna
Miał tu być
Jest pewna ,że zadzwoni
Czeka trochę dłużej, na podjeździe nie ma nikogo
Nikt nie powiedział widzieliśmy go
dlaczego, coś jest nie tak ?
Znowu patrzy przez okno
Nagle dzwoni telefon
Głos mówi ,że coś się stało
Że powinna przyjechać natychmiast
Jej myśli wróciły do Grudnia
Do myśli/wspomnień kiedy zapytał ją
Uklęk na kolano i powiedział
Chcę, chce być z Tobą na zawsze, na zawsze i na wieki
Na dobre i złe i gorsze
Będziemy się razem starzeć
Na zawsze i na wieki
Zatrzymuje się przy wyjściu
Idzie w prawo do recepcji
Prowadzą ją milionami korytarzy nigdy niekończącymi sie
Mówią jej co się stało,ale ona ledwo to słyszy
Stara się zachować powagę, wchodzi do pokoju
Siedzi przy jego łóżku i trzyma go mocno za rękę
Rozmawiają o dzieciach,które będą mieć i dobrym życiu
O domu na wzgórzu, gdzie chcieli by zostać.
|