- ja bym tak nie umiała. - powiedziała przyjaciółka gasząc szluga pod butem. - ale jak? - zapytałam nie wiedząc o co jej chodzi. - no, bo kurde umawiasz się z nim na melanż, po tym co on Ci zrobił. nie potrafiłabym, na serio. - spojrzała na mnie. - ja potrafie wyjść z nim na piwo czy na blanta, bo ja wolę go mieć jako przyjaciela niż w ogóle nie utrzymywac z nim kontaktu. | umciaumciaa
|