wiedziałam, że lada dzień nasz związek się zakończy, mimo to starałam się naprawić, uratować nasz związek. walczyłam, tak cholernie walczyłam! a tu kilka dni później sms: 'Sorry mała, Viki mi więcej może zaoferować, ale może kiedyś wrócę, jak narazie to koniec.. : Twój na zawsze Bartek.' - patrzyłam, jak zahipnotyzowana na wyświetlacz. łzy poleciały strumieniem, jebłam telefonem o ścianę i padłam na łóżko. straciłam go. zresztą, jak się potem okazało - nie tylko jego. [ ogarnijbejbs ]
|