rozmawialiśmy na gadu, spytał czy wyjdę dzisiaj połazić na miasto . ale ja nie miałam ochoty, ogólnie nie najlepiej się czułam . zapytał, co robię, powiedziałam, że siedzę i oglądam telewizje, i że jestem w chuj głodna, ale nie chcę mi się robić sobie czegoś do jedzenia . po tym szybko zakończył rozmowę, bo podobno "mama go woła" . tak więc siedziałam sobie nadal przed telewizorem, a po jakiś 20 minutach przyszedł do mnie, do domu, z moją ulubioną pizzą .
|