Kiedy przytuliles mnie do swojej klatki piersiowej, przez chwile poczulam sie tak jakbym byla dla Ciebie wazna, jakbys odwzajemnial moje starania i uczucia, mialam ochote wstac i zaczac krzyczec.. pomimo wszystko to nie bylo juz na rowni, z tym co bylo kiedys. Dawniej zylam zludzeniem, myslalam ze kazde Twoje objecie to chec pokazania mi jak bardzo Ci zalezy, jak bardzo mnie kochasz, teraz kiedy juz znam cala prawde, kiedy przytulasz mnie tak mocno, ogarnia mnie smutek, rozgoryczenie tym wszystkim dookola i zal.. zal do samej siebie o to jak bardzo dalam sie omotac, ze nawet kiedy wiem w jakiej sytuacji sie znajduje nie potrafie przestac../leniaa
|