Dawniej każdy jego uśmiech definiował twój dzień, od rozmowy z nim zależał twój nastrój, potrafił zmienić go w ciągu kilku sekund. Po prostu nieświadomie sterował tobą jak jakąś lalką na baterię. Zależałaś od niego. Ale on tego nie potrzebował. Chciał ci dać wolność, swobodę. Uwolnił cię. Tylko co jeśli ty zawsze chciałaś być przede wszystkim dla niego, jak przywiązana niewidzialną nitką. Co jeśli nigdy nie chciałaś być niezależna?
|