Gdy tęsknota osiąga poziom krytyczny, jesteśmy w stanie do niewyobrażalnych rzeczy. Zamykając oczy oszukujemy nasz umysł wyobrażając sobie dotyk dłoni na skórze, z rozkoszą przyjmując dreszcze wywołane tym wyimaginowanym dotykiem. Zapachy dookoła zamieniają się w charakterystyczną woń jego ciała, a szum drzew za oknem przechodzi w szmer jego oddechu. Gdy tęsknota przewyższa wszystko inne, jesteśmy w stanie zrobić wszystko, byle by tylko przez chwilę poczuć obecność drugiej osoby. Nie ważne, że jest on zmyślony, że jest marną imitacją prawdziwego jego. Przecież narkoman na głodzie nie będzie wybrzydzał, gdy ktoś podstawi mu prochy pod nos.. | lost-myself
|