Myślę, że zaczynam tracić swoje poczucie humoru
Wszystko jest takie spięte i smutne
Czuję, jakbym musiał sprawdzać temperaturę tego pokoju
Za każdym razem, kiedy tu wchodzę
Tak jakby wszyscy patrzyli właśnie na mnie, ale ja unikam kontaktu
Bo kiedy tak robię otwierają się drzwi do konwersacji, jak bym tego chciał
Nie szukam jakieś dodatkowej uwagi, chcę być taki jak ty
Wymieszany z innymi, może po prostu wskaż mi najbliższy kibel
Nie potrzebuję żadnego cholernego służącego, łażącego za mną wszędzie i próbującego wycierać mi tyłek
Śmiejącego się z każdego żartu, który powiem, chociaż połowa z nich nie jest w ogóle zabawna
" Kacper !, jesteś taki zabawny, człowieku, powinieneś być cholernym komikiem!"
No niestety, nim właśnie jestem, ale ukrywam się pod łzami clowna
Więc usiądźcie wszyscy
Posłuchajcie opowiastki, którą dla was mam
Nie zamienimy się żadnymi miejscami
A ty nie będziesz musiał przechodzić tysiąca mil...
|