Podniosę was na trzy metry
w górę
Nie obchodzi mnie, kto przy tym jest, i kto
widzi, jak wam mordę skuję
Idź, dzwoń do prawnika, podaj mnie do sądu
Będę się uśmiechał na rozprawie, dam ci hajs
żebyś lepiej wyglądał
Jestem wami zmęczony
Być wredny nie chcę, ale tylko taki być umiem,
taki po prostu jestem
|