Oczekuje pomocy, której od dawna nie dostałem
znów usypiam za barem, lece po, tabletki
żegnam się i mówie amen !
nie jestem już tym którego bardzo dobrze znałem
Schodze na złą droge i chyba witam się z diabłem
czuje, że łapie dno, gubie flow, głupie to, całę zło
jak wyjść z tego gówna kto powie mi no!?
zaraz przypomniałem sobie o ważnej maszynie
jest nią mózg, ona mi pomoże bez niej nie zgine
choć nie wiem co robie i czy wogóle żyje
nadal będę pisał dopóki słuch po mnie nie zaginie
troche to dziwne
wstaje, ubieram się, długopis, zeszyt i jadę dalej
odpalam myślenie i czuje się całkiem fajnie
jestem wtedy sterowany zdalnie, tak normalnie
bez przeszkód, nawijam jak świrus
bo to jest moja sztuka mój rap, nie chce dziewczęcych pisków
ta piosenke chyba nazwe " Życiowy Klif"
pozdrawiam, miłego dnia, nawijał G-R-Y-F.
|