Bo widzisz... W miłości kochasz za charakter, a nie za wygląd. On właśnie taką mnie pragnie, z wrednymi odzywkami, bezszczelna ale zarazem kruchą i być może słaba, ale w sumie to dzięki Niemu budze się w kolejnym dniu, więc czy słaba? Na początku z całą pewnością ale dziś silniejszą, a On nadal jest przy mnie. Opiekuje się i tuli codzień moje serce. [ gieenka ]
|