Chciałabym żebyś powiedział "będzie dobrze durniu". Klepnął mnie w plecy i śmiejąc się mówił, ze jestem Twoim najlepszym ziomkiem. Żebyś popatrzył mi gleboko w oczy gdy się kochamy, żebyś przytulił mnie mocno do siebie, odgarnął włosy, pocałował w szyje. Żebyś wpychał mi na sile cukierki do buzi, klepał w tyłek i ganiał po domu jak szaleniec gdy nie chce dać Ci buziaka. Chciałabym poczuć Twój oddech, usłyszeć jak wołasz z dołu: "Chodź się kąpać brudasie". Chciałabym.. Ale to co jeszcze przecież tak zupełnie niedawno nas łączyło, to, co było rzeczywistością, dzisiaj jest wspomnieniem. Dzisiaj tak najprościej w świecie "my" nie istniejemy. / bebelily
|