Czasami masz wrażenie, że nie obchodzisz nikogo, że wszscy mają Cię w dupie, że zawsze jesteś tą osobą 'trzecią'. Brakuje Ci pewności siebie, brakuje Ci poczucia własnej wartości. Brakuje Ci miłości i szczerej przyjaźni. Czujesz się nikim i nawet gdy otacza Cię mnóstwo ludzi, których uwielbiasz czujesz się niechcianie. Czujesz, że jesteś, ale jakby Cię nie było. Masz wrażenie, że nikt nie płakałby po Twoim odejściu, że wszystko jest przeciwko Tobie. Wszystko i wszyscy, a z Twoich oczu co wieczór wypływają słone łzy. Tak, dokładnie. Najgorsze są wieczory. Te jesienne, zimne, pełne smutku wieczory. Wieczory, kiedy rozmyślasz o życiu. Kiedy dociera do Ciebie, że tak naprawdę nie masz nic i nikogo. Wieczory kiedy nawet Twoja ulubiona piosenka nie jest w stanie wyprodukować uśmiechu na Twojej twarzy.
Cały czas płyną łzy, które są jedynym sposobem, żeby odreagować.. A może nie takim jedynym? / self_destruction
|