Nie wiem, dlaczego ale od wczoraj coś przytłacza moje myśli. Są momenty w których zupełnie wyłączam się z otaczającej mnie rzeczywistości. Odlatuje. Moje myśli uciekają, rozum gaśnie jedynie serce wolno tłoczy krew... Kiedy już powrócę i ocknę moje myśli skupiają się wyłącznie na przyszłości. Zastanawiam się jak będzie dalej. I jak potoczą się nasze losy. Jak ułoży się życie...
|