cz1 . moje oczy są już zmęczone patrzeniem na całe zło, któremu nie mogę zapobiec chociaz bardzo bym chciała. wszystko powoli komplikuje się coraz bardziej, do momentu, w którym stwierdzamy, że nie mamy już nic. chcialabym się tu rozpisać na tysiące słów, chciałabym wam przekazać w pełni moje emocje, bo moje refleksje górują dziś nad wszystkim , jestem tylko ja, zamknięta pośród czterech ścian i oczekująca tego co nastąpi to przyprawia mnie o dreszcze, nie mogę wydusić z siebie słowa. o ile na świecie byłoby prościej, gdyby każdy kto nas denerwuje dostał kulkę w łeb ? o ile byłoby prościej, gdyby żyło się bez kłótni i nieszczęść? o ile byłoby prościej, gdyby ludzie nie wstydzili się tego kim są? | vertana
|