jutro po niemal roku niebytności znowu znajdę się blisko. kiedyś przychodziłam powiedzieć ci, że świeci słońce a 200 metrów obok jest mecz żużla, przychodziłam też później powiedzieć, że kocham i jest mi dobrze lub źle. kiedy stawałam się coraz gorsza przychodziłam się usprawiedliwiać. ostatnio nie było mnie długo. w tym czasie stałam się mistrzem zła, panią podłości i królową nieczułości, jednak co jakiś czas ranię tym siebie. kiedy przyjdę jutro nie opowiem ci o tym, nie powiem ci nic co mnie obnaży i nie poproszę o pomoc, radę i wskazówkę. być może będzie słonecznie i powiem ci, że masa liści leży na kamieniu.
|