Dopiero po godzinie zrozumiałam jak wszystko stało się dla mnie ważne. Niby normalna koleżeńska rozmowa skype, byłeś ty, byli koledzy.. ale dopiero, kiedy zaczęliśmy rozmawialiśmy sami, poczułam tą magie. To było słodkie, kiedy udawałeś że mnie nie lubisz i mówiłeś jaka to jestem wredna. Twój uśmiech zaczął sprawiać mi przyjemność.. chyba przeginam. / j.
|