W drodze porwrotnej do domu, wpatrujac sie w okno jak zawsze analizowalam caly dzien. Pomyslalam o lekcjach, przerwie, potem o szukaniu miejsca praktyk. Nagle na mojej twarzy pojawil sie w stu procentach szczery usmiech ktorego nie moglam sciagnac z twarzy, jakby ktos przykleil mi go superklejem, pierwszy raz od dluzszego czasu bylam na prawde szczerze szczesliwa, i pomyslec ze to wszystko zasluga jednej osoby z ktora spedzilam jedynie kilka godzin, nie robiac nic wyjatkowego. tumemanques- zawsze ! ;) /leniaa
|